Najlepsze Hiszpańskie Seriale na Netflix: Co Warto Obejrzeć?

Hiszpańska telewizja zrobiła prawdziwą rewolucję w świecie seriali – i nie, nie chodzi tylko o słynną zakapturzoną ekipę napadającą na mennicę. Netflix otworzył przed nami drzwi do pełnej pasji, dramatów, intryg i niepowtarzalnego temperamentu narracji świata iberyjskich produkcji. Jeśli szukasz czegoś więcej niż kolejnej amerykańskiej teen dramy, czas zanurzyć się w morze seriali hiszpańskich, gdzie każda siesta może przerodzić się w prawdziwe suspense party. Gotowy? Vamos!

Dom z papieru (La Casa de Papel) – czyli jak ukraść serca (i trochę pieniędzy)

Nie sposób zacząć od czegoś innego. „Dom z papieru” to serial, który uczynił z czerwonych kombinezonów i masek Salvadora Dalego element obowiązkowy każdego Halloween. Grupa charyzmatycznych rabusiów, dowodzonych przez tajemniczego Profesora, planuje skok stulecia. Ale zamiast samego napadu dostajemy historię psychologiczną, filozoficzną i – nie bójmy się tego słowa – mocno poplątaną. Od miłości do zakładników, przez dylematy moralne, aż po akcje, które balansują na granicy szaleństwa. Ten serial to rollercoaster po emocjonalnym parku rozrywki. Uwaga: oglądanie grozi niekontrolowaną potrzebą nucenia „Bella Ciao”.

Szkoła dla elity (Élite) – młodzieżowa intryga z klasą (i przekrętami)

Co się stanie, gdy dzieci najbogatszych Hiszpanów spotkają tych z nieco uboższych dzielnic? Odpowiedź brzmi: zamieszanie, romanse, morderstwa i dramaty większe niż hiszpańska kolejka po churros w niedzielny poranek. „Élite” to prawdziwa guilty pleasure – błyszcząca, seksowna i nieprzewidywalna. Ktoś ginie, ktoś inny kłamie, a wszyscy mają coś na sumieniu. Pamiętajmy jednak, że pod tą warstwą blasku kryje się również krytyka społeczna i trudne pytania o podziały klasowe, tożsamość czy – o zgrozo – system edukacji. Tak, edukacja może być seksowna. Przynajmniej na ekranie.

Telefonistki (Las Chicas del Cable) – girl power w wersji vintage

Jeśli lubisz klimaty retro, silne kobiece charaktery i czasy, gdy telefon komórkowy był jeszcze futurystycznym marzeniem, „Telefonistki” spełnią Twoje oczekiwania. Serial osadzony w latach 20. XX wieku przedstawia losy czterech kobiet, które pracują w centrali telefonicznej w Madrycie. Ale nie dajcie się zwieść koronkowym sukienkom i sztywnej etykiecie – to dziewczyny z charakterem i misją! Walka o niezależność, prawa kobiet, miłość, zdrady i oczywiście nieodłączne dramaty – wszystko to sprawia, że każda kolejna „linia” telefoniczna prowadzi nas głębiej w ten pięknie nakręcony świat.

Sky Rojo – kiedy życie ucieka na trzech kołach

Twórcy „Domu z papieru” postanowili zabrać nas na jeszcze bardziej szaloną jazdę – dosłownie. „Sky Rojo” to historia trzech kobiet, które uciekają przed swoim brutalnym alfonsikiem i szukają nowego życia. Dźwięczy jak ciężka telenowela? Nic bardziej mylnego. To desperacka, szybka i… zadziwiająco zabawna ucieczka pełna absurdów, przemocy, ale i momentów zadumy. Format krótkich odcinków sprawia, że binge-watching staje się obowiązkowy, a palpitacje serca – nieuniknione. To serial w stylu Tarantino, tylko po hiszpańsku i z dużo lepszym doborem szpilek.

Valeria – hiszpańska odpowiedź na Seks w wielkim mieście

„Valeria” to serial dla wszystkich, którzy kochają słuchanie o cudzych problemach, romansach i egzystencjalnych rozterkach… czyli generalnie: dla każdego. Valeria to pisarka w twórczym (i małżeńskim) kryzysie, która razem ze swoimi trzema przyjaciółkami próbuje znaleźć sens życia w Madrycie pełnym pokus, deadline’ów i wina. Dużo wina. Serial z przymrużeniem oka ukazuje blaski i cienie kobiecej codzienności, relacji oraz kariery. Z humorem, dystansem i szczyptą dramatyzmu – po hiszpańsku, rzecz jasna.

Gdzie dwóch się bije, tam Widmo zbiera – inne seriale hiszpańskie warte uwagi

Wśród perełek dostępnych na Netflixie nie można pominąć też takich tytułów jak „Czarny Punkt” (El Vecino) – nietypowy serial o superbohaterze, który bardziej przypomina lokatora z problemami niż Batmana, czy „El Desorden Que Dejas” – psychologiczny thriller z dawką dramatyzmu godną najlepszych telenowel. Seriale hiszpańskie to dziś synonim jakości, pomysłowości i odwagi w eksplorowaniu tematów trudnych, ale podanych w tak porywającej formie, że człowiek żałuje, że szkoła języka hiszpańskiego nie była obowiązkowa w podstawówce.

Patrząc na bogactwo hiszpańskich perełek serialowych na Netflixie, aż trudno wybrać ten jeden jedyny tytuł na wieczór – dlatego najlepiej wybrać… wszystkie. Możesz zacząć od zbrojnych rewolucji, przez rozterki sercowe w uniformach elit, a skończyć na artystycznym cierpieniu pisarki z pucharem sangrii w ręku. Jedno jest pewne – Hiszpania zaskakuje, wciąga i nie pozwala przestać oglądać. A jeśli już zakończysz kolejny sezon ze łzami w oczach (bo znowu skończyło się za szybko!) – nie martw się, bo hiszpańska maszynka serialowa działa na pełnych obrotach.

Przeczytaj więcej na: https://lifestylowyblog.pl/sypialnia-w-stylu-industrialnym-jak-ja-urzadzic/.